Kara fizyczna jest nieetyczna, niepotrzebna i niesie ze sobą ryzyko wywołania u psa urazu, lęku, agresji, braku zaufania do człowieka, niepewności i wycofania. Mamy na myśli bicie psa, klapsy, potrząsanie psem, szarpanie za obrożę i smycz, kopanie, przyduszanie do ziemi, ciągnięcie na kolczatce po placu szkoleniowym, przydeptywanie mu łap, rzucanie w niego łańcuchem, rażenie psa prądem, krzyki, straszenie, a w konsekwencji "złamanie" go. Stosowanie siły fizycznej może czasowo przytłumić niechciane zachowania, ale praktycznie zawsze rodzi u psa stres. Ów stres, wywołany karą, może ujawnić się później i będzie poważnym, behawioralnym problemem.
Wyobraźmy sobie na przykład, że mamy nerwowy tik chrząkania. Za każdym razem, gdy chrząkamy domownicy irytują się, a w końcu nie mogą tego znieść. Gdy chrząkniemy jeszcze jeden raz, któryś z domowników da nam porządnego klapsa w pupę. Natychmiast przestajemy chrząkać. Czy klaps rozwiązał problem? Wygląda na to, że tak, ale stres wywołany klapsem może zaowocować pojawieniem się innych nerwowych nawyków i tików, jak: mruczenie, obgryzanie paznokci, ciągłe kręcenie się, wybuchy wściekłości, itp. Sam problem pozostał niezmieniony, tylko objawy zostały zastąpione innymi. Psy, które doświadczyły przemocy fizycznej potrzebują wiele czasu, aby "otworzyć się" do ludzi i dojść do siebie. Wymaga to ogromnej cierpliwości, łagodności i dużego wsparcia ze strony człowieka, który chce im pomóc. Czasami niestety zdarza się, że pełna rehabilitacja nie następuje, ponieważ uraz był bardzo ciężki.
Każda przemoc fizyczna niszczy zaufanie i burzy więź między psem, a jego właścicielem. To Ty jesteś obrońcą psa, jego najlepszym przyjacielem i zaufanym opiekunem. To bardzo istotne, by Twój pies postrzegał Cię w ten sposób i traktował jak "oazę bezpieczeństwa". Pamiętaj, że szkolenie psa używając ostrych fizycznych korekt, może prowadzić do utraty psiego zaufania na zawsze. Dlatego tak ważne w szkoleniu Twojego psa jest absolutnie pozytywne, ciepłe, przyjacielskie, pełne szacunku nastawienie do pracy i działania.
Wszystkie psy są o wiele szczęśliwsze i zachowują się o niebo lepiej, kiedy dostrzegną we właścicielu zaufanego przewodnika.Dzięki pozytywnemu szkoleniu są grzeczniejsze i zdają sobie sprawę, że to co najlepsze w ich życiu pochodzi od Ciebie: jedzenie, zabawa, zabawki, pieszczoty, uwaga i pochwały. To Ty jesteś najcenniejszym źródłem tego wszystkiego i dlatego Twój pies będzie Cię słuchał, rozumiał i szanował. Wielu ludzi sądzi, że kara to najlepszy sposób, by pokazać psu, kto tu rządzi. Jasne i oczywiste jest to, że sprawianie psu bólu to błąd. Odnosi to wręcz odwrotny skutek. Kiedy bijesz psa, szarpiesz lub krzyczysz na niego, uczysz go bać się Ciebie. Podważasz jego zaufanie i osłabiasz pewność siebie, a niepewne psy to takie, które będą bardziej skłonne do agresji, gdyż agresja człowieka budzi agresję w psie. To zrozumiałe - nie dałeś im innego wyjścia.
Jednak łagodne, pozytywne szkolenie psów przy użyciu nagród nie oznacza, że będziemy pozwalali im na wszystko. Jedną z podstawowych zasad treningu jest: "Każde zachowanie pociąga za sobą konsekwencję". Konsekwencje mogą być pozytywne lub negatywne. Jeżeli poprosisz psa, żeby usiadł, zanim otworzysz drzwi i pójdziecie na spacer, a on Cię nie posłucha, negatywną konsekwencją będzie odepnięcie psu smyczy i odejście od drzwi, czyli odebranie psu okazji do wyjścia na spacer. Zamiast karać psa fizycznie, odbieramy mu coś bardzo wartościowego dla niego - spacer. Jeżeli pies posłucha, grzecznie usiądzie i chwilkę poczeka - pójdzie na spacer. Jest to konsekwencja pozytywna. Jeśli na przykład psiak w zabawie podgryza ręce, zapiszczmy, ponieważ to boli i nie chcemy tak ostrej zabawy. W takim wypadku natychmiast przerywamy zabawę i odchodzimy. Ignorujemy psa, dając mu komunikat, że gdy w zabawie gryzie nasze ręce, my piszczymy i kończymy zabawę. Zabieramy psu siebie i naszą uwagę ignorując go, czyli karząc. Ignorowanie jest bardzo często dobrą karą. Gdy skutecznie je powtarzamy, pies zaprzestaje z czasem danego zachowania, bo nie przynosi mu ono żadnych korzyści (w postaci naszej uwagi).
Od Ciebie teraz zależy jaką metodę szkoleniową wybierzesz. Szkolenie pozytywne, tradycyjne, czy jakiekolwiek inne. Czy starczy Ci cierpliwości, czasu i uwagi, aby popracować z własnym psem? Gwarantujemy, że cierpliwość, łagodność i pozytywna energia, po stokroć się opłacą. To prawda, że niektóre psy uczą się szybciej, niektóre wolniej, ale szkolenie to nie wyścigi Formuły 1. Tu nie trzeba się śpieszyć i wywierać na psa nacisku. Tak naprawdę nie ma na świecie głupich psów. Każdy jest w stanie nauczyć się tego, czego od niego oczekuje jego przewodnik, a pozytywne nastawienie i energia przewodnika bardzo się przyda. Pogoda ducha w szkoleniu pozytywnym może zdziałać cuda. Zapraszamy do pracy i zabawy z własnym psem, bez kar fizycznych i psychicznych. Tylko uśmiech i radość, bo są niezbędne w nauce. Szkolenie pozytywne po prostu działa, więc do dzieła!!
Bibliografia: Nicole Wilde "Mój pies się nie boi. Jak pomóc psu pokonać jego lęki". Victoria Stilwell "Ja albo mój pies".